Wczoraj miałam następujące sny:
1. Śbił mi się papież Franciszek, który udzielał mi lekcji religii.
Śniło mi się, że siedziałam w klasie wraz z innymi uczniami właśnie na jego lekcji.
Dotyczyła ona, zdaje się istoty Boga.
OpPapież opowiadał o Bogu w bardzo barwny i ciekawy sposób.
W pewnej chwili kazał wszystkim zajrzeć do podręcznika od religii, a ja go nie posiadałam.
Było mi przykro z tego powodu, że nie mogę w pełni korzystkać z tej katechezy.
Potem zaczął dyktować notatkę do lekcji, ale ja początkowo nie pisałam. "Obudziłam" się dopiero po pewnym czasie jego dyktowania i zdenerwowałam się, że wcześniej nie pisałam razem ze wdzystkimi i nie wiedziałam, dlaczego tak się stało.
Potem śbiło mi się, że też siedziałam w klasie z innymi uczniami.
Okazało się, że wybuchła epidemia jakiejś choroby.
Była pokazana tam również pewna moja koleżanka, która zachorowała na tą chorobę, a potem ja też.
Ona poważnie to przechodziła, bo nic nie jadła i stała się milcząca, a normalnie jest gadułą i wszyscy się o nią martwili.
Bałam się, że i ja zachoruję i tak się też stało.
Leżałyśmy z tą koleżanką w łóżkach w jakimś internacie [i – obudziłam się.
Dziś śniło mi się, że byłam na swojej dawnej uczelni i mieliśmy zdawać egzamin.
Staliśmy przed salą egzaminacyjną.
Byłam oczywiście bardzo zdenerwowana i, co najgorsze – chora.
Moje koleżanki to widziały i jedna z nich zaczęła płakać, że ja się tak źle czuję i panikowała, jak ja ten egzamin zdam.
Ja też płakałam, że ona mnie żałuje.
Na tym korytarzu stały jakieś pudła – jedno na drugim.
Prawie cały korytarz był nimi zawalony.
Chciałam się przesunąć i machnęłam ręką.
Wtedy te pudła spadły z pierwszego piętra z wielkim hukiem, a ja się obudziłam.
Mnie to wtedy nie bawiło, tylko się dziwiłam, dlaczego tam są pudła, oczywiście podczas spania.
:D. Nie wiedziałam, że te sny takie śmieszne były :D.
Trochę straszne z tymi epidemiami i chorobami, ale rozbawiło mnie to na końcu, jak te pudła spadły. 🙂
Oo,
ciekawie.
Fajnie opisujesz te sny,
Więc, jeśli oczywiście chcesz,
pisz, pisz.
😀
Eh te epidemie i pandemie,
nawet w snach są obecne.