Ciemność ogarnia moją duszę.
Znikąd pomocy mie mam.
Czuję się bardzo źle,
bo nic nie cieszy mnie,
a każda myśl boli
i nie daje spać
i funkcjonować normalnie,
bo wszystko – to samo zło.
Jak ukoić smutek nienazwany?
Jak poskładać życie rozsypane?
Jak odwrócić złych myśli bieg,
by znowu m óc życiem cieszyć się
i stać się radością dla samego siebie
i kochać siebie za to, że istnieję?
Wróć szczęście! Wróc do mnie znowu,
wróc do mnie, bo wołam Cię,
bo potrzebuję znowu
z powrotem zobaczyć Cię we mnie.
Wróć do mnie – moje źródelko,
natchnij mnie swoją Mocą,
by mogli wszyscy ludzie
doświadczać ć tej radości,
która we mnie od teraz zagości.
Będzie rozświetlać innych,
którzy jej potrzebują,
będzie przemieniać mrok.
Przyjdź do mnie i natchnij mnie
i daj mi skrzydeł już dziś,
a ja będę wierna twym natchnieniom.
Niech się tak stanie dzisiaj,
dzisiaj i teraz i tu.
Stwórzmy szczęśliwe życie
i smutek przemieńmy w radość.
Niech się nam spełni!
Ładne i prosto z serca