Szczoteczka soniczna white way-WW smart – prezentacja
8 komentarzy
Moja mama ostatnio kupiła mi w Biedronce taką nie wiem czy soniczną szczoteczkę ale ma zwykłą główkę i jest na baterie i jest bardzo mała. Ja bardziej preferuję te z obrotowymi główkami.
Od szczoteczki sonicznej – ale to tylko moja opinia – lepsza jest szczoteczka magnetyczna. Odkąd przestałam używać sonicznej, nie bolą mnie zęby, a po jej użyciu bolały notorycznie – wszystkie są zdrowe. Moja dentystka zresztą potwierdziła moją teorię, że mogą mnie boleć od jej użytkowania.
Masz jednak racjwę, bo wczoraj znowu myłam zęby i rzeczywiście zauważyłam, że ona brzmi tak, jakby przerywała i domyśliłam się, że to są właśnie te przerwy.
Szczoteczki soniczne ogólnie są spoko, sama zjechałam już 3 i używam czwartej. Nie rozładowane to to, ale to to Ci czas odpowiedni odmierza. Zaobserwój. Ona robi 4 przerwy w trakcie pracy i na ostatniej się wyłącza. Niejako podaje Ci to odpowiedni sposób ogarnięcia. Tj. Dzielisz sobie szczękę na 4 ćwiartki. Najpierw myjesz np. prawą od góry od 1 do 8. Jak zrobi przerwę myjesz drugą ćwiartkę. To samo z dolnymi zębami., też dzielisz sobie na 2 i mieścisz się z myciem w tych 4 przerwach/cyklach. Takie inteligentne rozwiązanie. O.
Moja mama ostatnio kupiła mi w Biedronce taką nie wiem czy soniczną szczoteczkę ale ma zwykłą główkę i jest na baterie i jest bardzo mała. Ja bardziej preferuję te z obrotowymi główkami.
Oooo. Pierwsze słyszę o takiej szczoteczce.
Od szczoteczki sonicznej – ale to tylko moja opinia – lepsza jest szczoteczka magnetyczna. Odkąd przestałam używać sonicznej, nie bolą mnie zęby, a po jej użyciu bolały notorycznie – wszystkie są zdrowe. Moja dentystka zresztą potwierdziła moją teorię, że mogą mnie boleć od jej użytkowania.
Masz jednak racjwę, bo wczoraj znowu myłam zęby i rzeczywiście zauważyłam, że ona brzmi tak, jakby przerywała i domyśliłam się, że to są właśnie te przerwy.
To są takie sekundowe przerwy. Wsłuchaj się w jej pracę 😀
Ale ja na swojej tego mie zauważyłam
Szczoteczki soniczne ogólnie są spoko, sama zjechałam już 3 i używam czwartej. Nie rozładowane to to, ale to to Ci czas odpowiedni odmierza. Zaobserwój. Ona robi 4 przerwy w trakcie pracy i na ostatniej się wyłącza. Niejako podaje Ci to odpowiedni sposób ogarnięcia. Tj. Dzielisz sobie szczękę na 4 ćwiartki. Najpierw myjesz np. prawą od góry od 1 do 8. Jak zrobi przerwę myjesz drugą ćwiartkę. To samo z dolnymi zębami., też dzielisz sobie na 2 i mieścisz się z myciem w tych 4 przerwach/cyklach. Takie inteligentne rozwiązanie. O.
Ciekawe urządzenie.