Moje wczorajsze narodowe czytanie

Zapraszam do posłuchania próbki teego, jak czytam z p. Renatą Nych, – prezeską Mazowieckiego Stowarzyszenia Pracy Dla niepełnosprawnych "De facto". Akurat czytałam fraszkę Kochanowskiego pt. "Na lipę", która jest jedną z moich ulubionych – pierwszy raz zetknęłam się z nią w podstawówce, kiedy moja kochana mama usiłowała mi znaleźć coś, co nadawałoby się do interpretacji i samodzielnego mnapisania – mieliśmy pracę domową, żeby samodzielnie zinterpretować wybrany przez siebie wiersz, jakikolwiek i mama wybrała mi właśnie "Na lipę" i bardzo mi się ta fraszka spodobała. Pamiętam, jak ją żmudnie przepisywałam, bo przecież nie miałam odpowiedniego sprzętu, żeby sobie to wydrukować, przez całe liceum przecież cały czas właściwie przepisywałam wszystko, bo podręczników nie miałam, no, potem był everest w II liceum, to mi ma drukowała niektóre rzeczy. A, ile się przy tym nadarła, ale to już inna historia, dlaczego wtedy sama sobie nie drukowałam itd.
Ale po prostu takie wspomnienia mnie nawiedziły.
W każdym bądź razie, zapraszam do słuchania próbki.
Dodam, że wczoraj miałam zły dzień, a Kochanowski jest trudny, więc się trochę myliłam, ale, mimo wszystko, zapraszam do słuchania.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

EltenLink