Muszę Wam opowiedzieć o czymś, z czym się właśnie dzisiaj sotkałam.
Wiem, że technika idzie do przodu, ale, żeby aż tak?…
A było to tak:
Wczoraj, jak wróciłyśmy o wpół do piątej z babcią ze spaceru, próbowała włączyć telewizor, ale, niestety, dekoder pokazywał brak sygnału.
Po jakimś czasie znowu go włączyła, ale tyn razem telewizor jakby się rozłączył.
Dzisiaj też nie ma telewizji.
Babcia próbowała dodzwonić się do multimediów, skąd amy abonament, ale zabrakło jej cierpliwości, a to z powodu udogodnień, które wprowadzili.
Zadzwoniłam więc ja i okazało się, że wprowadzili bota, któremu trzeba było podawać słowa-klucze tego, co się chce załatwić np., czy chcesz dzwonić w sprawie problemów z telewizją czy z internetem.
Wcześniej spotykałam się z tym, że trzeba było wciskać cyferki, przypisane do danej usługi.
Oczywiście dodzwoniłam się, ale byłam zaskoczona, że to tak wygląda.
I tak nic się nie udało załatwić, bo pan z multimediów powiedział, że coś musi być z telewizorem, ale musimy czekać na mamę albo Sławka, żeby to sprawdzić, więc jesteśmy bez telewizji.
Tak, czy inaczej, technika idzie bardzo do przodu i, nawet osobą młodym jest trudno nadążyć, a, co dopiero starszym.
Ma ona ułatwiać nam życie, a jest z tym różnie.
E-speak niech dadzą! Miód na moje uszy że tak powiem. Serio. Kmicic – to po prostu ułatwienie sobie życia. Trochę nie rozumiem ciągłego narzekania na postępy technologiczne. Ale to już inny temat bo elaborat napiszę 😛
Lalar niech jeszcze dadzą głos ten z kajetka na przykład to by było dopiero fajnie hehe.
Gdzie my żyjemy, w jakimś pieprzonym matriksie? Z automatem mam gadać normalnie jaja.
Ano niestety. I żeby to były jakieś fajne głosy to często idzie paulina microsoftu.
No, te boty już od dawna są. I co raz więcej instytucji/firm etc je stosuje. Normalka. 🙂 Ale dziwnie się z tym czymś rozmawia, fakt. Nie wiem, jak odbierasz paczki, ale na infolinii Inpost też tak jest. Się lekko zdziwiłam przy pierwszej takiej rozmowie 😀