Tak. Bo sama narzucam sobie dyscyplinę, a dziś był nieco napięty program – no, może nie tak bardzo napięty, ale dużo zajęło mi czasu, żeby przygotować zupę-krem z pieczarek, za którą dawno miałam się zabrać, ale było mi z nią nie po drodze, bo ciągle coś wyskakiwało – a to moje złe samopoczucie, a to… Czytaj dalej No i nareszcie mogę odpocząć