Jak już wcześniej pisałam, zapomniałam części tego, co mi się wczoraj przyśniło, ale wcczoraj sobie przypomniałam podczas zasypiania i dobrze, bo to było naprawdę fajne.
Otóż miało to miejsce podczas mojego drugiego zaśnięcia.
Śniło mi się, że leciałam samolotem, takim malutkim i niedaleko mnie leciał Rafał.
Samolocik wydawał odgłosy, jak w eurofly-u dwójce, ale, co najśmieszniejsze, oprócz tego, że ja nim mogłam sterować, to mógł to robić również kolega ze swojego samolotu.
Lecieliśmy sobie więc w oddzielnych samolotach i rozmawialiśmy.
W pewnym momencie mój samolot zaczął zbyt szybko wzbijać się w górę, więc zmniejszyłam prędkość i zaczęłam obniżać lot.
Bałam się, że się rozbiję, więc zaczęłam krzyczeć do Rafała, żeby tak szybko nie leciał, bo się rozbiję.
W trakcie lotu, nagle pojawiła się sanklip, z którą również rozmawiałam o jakimś chłopcu z tracheotomią, który z tą właśnie rurką poszedł na basen, bo mu lekarze kazali.
Zdziwiłam się i powiedziałam jej, że to przecież trzeba bardzo uważać i zachować sterylność, że trzeba tą rurkę czyścić, więc, jakim cudem on na basen mógł pójść.
Zaczęłyśmy rozmawiać o szczepieniach i się pokłóciłyśmy trochę, bo ona uważała, że jestem antyszczepionkowcem, a ja jej powiedziałam, że absolutnie nie, tylko, że teraz szczepi się za dużo, bez żadnej kontroli i zdecydowanie za wcześnie.
Co ciekawe, Rafał tej rozmowy nie słyszał.
No i właśnie wtedy weszły mama z babcią i ja się obudziłam.
Tak wi ęc trochę mi się poprzestawiały fakty.😀
Tak. Respirator ma podłączony właśnie do tracheotomii. Odpowiadając na drugą część twoich przemyśleń najprościej jak się da: Wszystko ma swoje wady i zalety…
No, to nie wiedziałam, ale z tego, co tu zrozumiałam, to on jest pod jakimś respiratorem.
Z jednej strony medycyna ma coraz lepsze technologie, żeby umożliwić ludziom normalne funkcjonowanie – przykład powyżej, a z drugiej, niestety, pogarsza jakość życia, oferując coraz więcej i coraz gorszych leków.
Też w sumie nie jestem za szczepionkami w sensie uważam, że to powinien być wybór samego zainteresowanego. Ale, czemu ja gadałam z Tobą o tracheotomii? xd.
Można z tracheotomią, po odpowiednim zabezpieczeniu i przy zachowaniu ostrożności iść na basen.
Zobacz tu:
https://mojsynfranek.pl/wodowanie/
Bardzo mądre słowa, Arturze.
Tak jak to powiedział Cejrowski, wyszczepić to można świnię w kojcu. A człowieka należy zapytać czy sobie tego życzy.
Nieeeezłe!