Sen o przedszkolu i praktykach

Śniło mi się, że byłam na studiach i najpierw siedziałam w domu i przygotowywałam się do praktyk w przedszkolu, do którego sama chodziłam – przeglądałam jakiś segregator z zapisanymi kartkami brajlowskimi, dotyczący praktyk. Potem znalazłam się w przedszkolu i pani od praktyk powiedziała, że naszym zadaniem – naszej grupy, odbywającej praktyki, nie ma być w tej chwili praca z dziećmi, ale uuzupełnianie i przeglądanie zeszytu praktyk – ja miałam go w brajlu. Robiłam więc to i jednocześnie słyszałam bawiące się dzieci. W pewnym momencie zaczęła grać jakaś chińska muzyczka. Myślałam, że to pani włączyła w ramach przerwy, ale okazało się, że to jakiś chłopiec. Zaczął śpiewać, bardzo pięknie i reszta dzieci mu wtórowała. Poczułam tęsknotę za tym, żebym to ja była w przedszkolu – przypomniało mi się, jak to ja kiedyś śpiewałam solo i dzieci mi wtórowały, jak ja byłam wręcz na piedestale – panie z przedszkola podziwiały wtedy, że mam taki ładny głos i zaplanowały, żebym ja przy mikołaju wystąpiła, ale ja potem jakoś nie chciałam, bo się wstydziłam i inne dziewczynki zaśpiewały. Przypomniała mi się moja naturalna radość i spontaniczność. Pani od praktyk kazała, ku mojemu zdziwieniu, żebyśmy jednak zajęły się dziećmi, ale ja nie mogłam się odnaleźć z powodu braku wzroku i też dlatego, że byłam przygotowana na wypełnianie zeszytu. I dziewczyny potrafiły się zająć, a ja nie, więc poczułam się wykluczona. Ten chłopiec, co ytak ładnie śpiewał, wdał się w kłótnię z innym kolegą i się bili – aż byłam w szoku, że chłopiec o tak anielskim głosie potrafi tak mieć swoje zdanie i tak się zachowywać. Potem podeszłła do mnie jakaś dziewczynka i spytała: "Co masz z oczami". Powiedziałam, że ciocia nie widzi i chciałam jej wytłumaczyć, że to taki stan, kiedy zamknie oczy i będzie np. próbowała się poruszać albo coś zrobić. Ale ona, ku mojemu zdziwieniu powiedziała, że też nie widzi i, żebym się nie bała. Spytałam się jej, jak sobie radzi, a ona, że normalnie, chociaż widziałam, że była nieco z boku dzieci. Ucieszyłam się, że jest tyaka niewidoma dziewczynka i, że ja też jej mogę coś pokazać i czegoś nauczyć i, że mogę też od niej się uczyć.

Jeden komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

EltenLink