nie. Chodzi o to, że po prostu fidgeet spinner relaksuje, a osoby przestymulowane/nadwrażliwe słuchowo z powodu specyficznego odbioru bodźców słuchowych oczywiście, po prostu, mówiąc krótko, denerwują się, a on relaksuje, pozwala odwrócić uwagę od tego, co negatywne, żeby zająć mózg czymś innym. Poza tym spinner szumi, a biAły szum działa terapeutycznie m.in. przy nadwrażliwości słuchowej/przestymulowaniu/zdenerwowaniu. Mówię to w sposób bardzo uproszczony oczywiście, ale tak, żeby było zrozumiałe, bo sama mam nadwrażliwość słuchową.
No chodzi oto, tak mnie się przynajmniej wydaje. że nie musisz go mocno kręcić tak? wystarczy delikatnie tak by szumiał uspokajał. nie wydawał zbyt głośnych dźwięków.
Bardziej mnie interesuje niż samo urządzenie Twoje stwierdzenie co miałaś na myśli pisząc o problemach z nadwrażliwością słuchową i przestymulowaniem jak to ma pomóc, czy mogłabyś to może rozwinąć w jakimś wpisie?
nie. Chodzi o to, że po prostu fidgeet spinner relaksuje, a osoby przestymulowane/nadwrażliwe słuchowo z powodu specyficznego odbioru bodźców słuchowych oczywiście, po prostu, mówiąc krótko, denerwują się, a on relaksuje, pozwala odwrócić uwagę od tego, co negatywne, żeby zająć mózg czymś innym. Poza tym spinner szumi, a biAły szum działa terapeutycznie m.in. przy nadwrażliwości słuchowej/przestymulowaniu/zdenerwowaniu. Mówię to w sposób bardzo uproszczony oczywiście, ale tak, żeby było zrozumiałe, bo sama mam nadwrażliwość słuchową.
No chodzi oto, tak mnie się przynajmniej wydaje. że nie musisz go mocno kręcić tak? wystarczy delikatnie tak by szumiał uspokajał. nie wydawał zbyt głośnych dźwięków.
Bardziej mnie interesuje niż samo urządzenie Twoje stwierdzenie co miałaś na myśli pisząc o problemach z nadwrażliwością słuchową i przestymulowaniem jak to ma pomóc, czy mogłabyś to może rozwinąć w jakimś wpisie?