Poniżej znowu wklejam artykuł otrzymany na maila.
Tym razem o holesterolu.
I – tradycyjnie – zapraszam do dyskusji.
P.S. Na reklamy nie zwracajcie uwagi :D.
Czy Ty też zastanawiasz się, skąd te tajemnice?
Poczta-zdrowia-logo
Szanowny Czytelniku,
z tej strony Kris Laarman.
Pomimo ostrzeżeń lekarzy, takich jak profesor Philippe Even lub doktor Michel de Lorgeril, dotyczących mitów o cholesterolu (wyjaśniają oni, że cholesterol nie jest przyczyną chorób układu krążenia, a statyny – leki sztucznie obniżające jego poziom we krwi – czynią więcej złego niż dobrego), większość z nas podchodzi do tej kwestii z dużą dozą nieufności: wolimy mieć niskie stężenie cholesterolu.
Często więc zdarza się, że całkowicie zdrowe osoby robią wszystko, aby uniknąć cholesterolu znajdującego się w produktach bogatych w nasycone kwasy tłuszczowe (w żółtkach jaj, wędlinach itp.).
A przecież już od ponad ćwierć wieku wiadomo, że takie podejście, choć pozornie wydaje się rozsądne i uzasadnione, w rzeczywistości może być niebezpieczne. Wykazała to metaanaliza opublikowana w prestiżowym czasopiśmie medycznym British Medical Journal1.
Dlaczego studenci medycyny o tym się nie uczą? To tajemnica. Dlaczego media nadal milczą na temat tego jakże intrygującego badania? Kolejna tajemnica.
Czy powodem może być fakt, że publikacja ta potwierdziła, iż osoby, które nie miały zawału serca ani udaru mózgu, nie muszą obniżać poziomu cholesterolu? A to z kolei oznacza, że nie muszą zażywać leków, co zagraża interesom przemysłu farmaceutycznego? Jeszcze jedna tajemnica.
We wspomnianym British Medical Journal przedstawiono wyniki sześciu badań klinicznych, podczas których na różne sposoby obniżano poziom cholesterolu u osób, u których nie wystąpiły wcześniej zdarzenia sercowo-naczyniowe (zawał serca lub udar mózgu).
Wykorzystano do tego celu zarówno leki, jak i zmianę sposobu odżywiania. Każde z badań prowadzone było bardzo skrupulatnie, a wyniki porównywano z grupami kontrolnymi, w których nie wprowadzono żadnych zmian.
Po podsumowaniu wyników okazało się, że u pacjentów, u których obniżono poziom cholesterolu, w stosunku do osób z grup kontrolnych:
• wystąpiło identyczne ryzyko zgonu z dowolnej przyczyny,
• wystąpiło identyczne ryzyko zgonu z powodu chorób serca,
• znacząco zwiększyło się ryzyko (o 43%) zgonu z powodu choroby nowotworowej,
• znacząco zwiększyło się ryzyko zgonu (aż o 76%) z powodu wypadku, samobójstwa lub – co najbardziej zaskakujące – gwałtownej śmierci z powodu morderstwa.
Czy należy się dziwić?
Mimo tego, że ciągle jesteśmy zachęcani do obniżania poziomu cholesterolu, zdrowy rozsądek nakazuje podchodzić do tego ostrożnie. W końcu cholesterol jest niezbędny dla funkcjonowania naszego organizmu. Stanowi on na przykład integralną część struktury naszych komórek, w tym komórek mózgu.
Większość znajdującego się we krwi cholesterolu nie pochodzi z pożywienia. Jest on wytwarzany w wątrobie. Czy więc, wytwarzając cholesterol, Twój organizm chce sam siebie pomału zabić? Czy też może oznacza to, że jednak po prostu potrzebujesz tej substancji?
PMN1
Chcesz wiedzieć więcej? Dużo więcej? Czytaj “Poradnik Medycyny Naturalnej”.
#1 numer: Cholesterol i statyny. Musisz to wiedzieć dostępny w 12-miesięcznej prenumeracie >>Kupisz tutaj>>
Twój organizm potrzebuje cholesterolu, aby mógł poprawnie funkcjonować
W przedstawionych badaniach zwiększone ryzyko zachorowania na raka wystąpiło tylko w jednej z grup pacjentów, którym podawano lek obniżający poziom cholesterolu, zawierający substancję czynną zwaną clofibrate. Ze względu na to, że związek pomiędzy przyjmowaniem substancji obniżającej poziom cholesterolu a zwiększonym ryzykiem wystąpienia nowotworu wykazało tylko jedno badanie, zależność ta nie dowodzi wpływu niskiego cholesterolu na zapadalność na raka.
Z kolei zwiększenie ryzyka zgonu z powodu wypadku, samobójstwa lub w wyniku morderstwa było widoczne we wszystkich badaniach, bez względu na to, czy ich uczestnicy mieli obniżany poziom cholesterolu lekami czy poprzez zmianę diety.
Nie można jednoznacznie stwierdzić, że istnieje bezpośredni związek pomiędzy tymi czynnikami. Jednakże wyniki badań sugerują, że przypadki te wystąpiły u osób, które przez kurację stały się bardziej skłonne do impulsywności, agresji czy depresji.
Autorzy publikacji podają własne wytłumaczenie tego faktu:
Istnieje szereg dowodów wskazujących na to, że zmiany w zakresie spożywania tłuszczów powodują zmiany neurochemiczne w mózgu, tym samym wpływając na zachowanie. U szczurów laboratoryjnych stwierdzono zmiany w ilości cholesterolu w błonach komórkowych komórek ośrodkowego układu nerwowego. Wpłynęło to na ich zdolność do pokonywania labiryntów, tolerancję bólu i poziom aktywności fizycznej. U małp będących na diecie ubogiej w tłuszcze nasycone i cholesterol (zgodnej z wytycznymi American Heart Association) stwierdzono znaczący wzrost agresji w porównaniu do małp, w których diecie znajdowało się dużo tłuszczu i cholesterolu.
Jednakże naukowcy dodają również, że do tej pory nie przeprowadzono analogicznych badań z udziałem ludzi. Zaznaczają jednocześnie, że inne badania z udziałem: przestępców, osób cierpiących na zaburzenia zachowania lub skazanych za przemoc wykazały w ich organizmie niski poziom cholesterolu.
Podsumowanie
Obniżanie poziomu cholesterolu jest zalecane przez lekarzy jako konieczność. Każe się o to dbać wszystkim, nawet osobom, które nigdy nie przeszły ani zawału, ani udaru. Obecnie każdy, kto nie martwi się o obniżenie poziomu cholesterolu, uważany jest za szaleńca…
Tymczasem wszystko wskazuje na to, że niski poziom cholesterolu może mieć całkiem nieprzewidziane i groźne skutki.
Pozdrowienia
Kris Laarman
Źródła:
1. Campbell TC, Junshi C. Diet and chronic degenerative diseases: perspectives from China. Am J Clin Nutr. 1994 May;59(5 Suppl):1153S-1161S.
Bezpłatny newsletter elektroniczny Poczty Zdrowia jest polskojęzycznym wydaniem francuskiego newslettera Santé, Nature, Innovation. Dostarcza on najnowszych i w pełni wiarygodnych (potwierdzonych wieloma badaniami naukowymi przeprowadzanymi na całym świecie) informacji o naturalnych metodach leczenia i zapobiegania chorobom. Wszelkie wskazania i zalecenia są dodatkowo zweryfikowane przez polskich lekarzy, abyś miał pewność, że możesz je stosować także w naszym kraju.
Informacje zawarte w newsletterze Poczty Zdrowia są opublikowane w celu informacyjnym i nie mogą być traktowane jako indywidualne porady lecznicze. Zalecamy, aby przed rozpoczęciem jakiejkolwiek kuracji skonsultować się z lekarzem lub terapeutą. Wydawca nie ma intencji wchodzenia ze swoimi Czytelnikami w relację lekarz – pacjent. Wydawca nie odpowiada za niezawodność, skuteczność ani za poprawne korzystanie z informacji zawartych w newsletterze, ani za problemy zdrowotne, które mogą wystąpić na skutek omawianych terapii.
Newsletter Poczty Zdrowia jest publikowany przez Direct Media Sp. z o.o. o kapitale zakładowym w wysokości 10 000 zł, zarejestrowaną przez Sąd Rejonowy dla mst. Warszawy, XIII Wydział Gospodarczy Krajowego Rejestru Sądowego, pod nr KRS 0000445450. Aby się z nami skontaktować, proszę pisać na adres: kontakt@pocztazdrowia.com.pl
Direct Media Sp. z o.o., ul. Sienkiewicza 81/3, lok. 200, Białystok, Polska 15-003
Unsubscribe