Deszcz

Lubię słuchać szumu deszczu. Ten cudowny dźwięk wprowadza mnie w błogi stan. No i ten zapach letniego deszczu – tak wspaniały… Czuję w nim ciepło lata, czuję w nim życie. Życie jest w deszczu, on działa na mnie. Skąd się bierzesz, deszczu? Ty, który dajesz życie wszelkiemu stworzeniu. Jesteś wodą, która oczyszcza wszystko na Ziemi.… Czytaj dalej Deszcz

Rozpacz

Ciemność ogarnia moją duszę. Znikąd pomocy mie mam. Czuję się bardzo źle, bo nic nie cieszy mnie, a każda myśl boli i nie daje spać i funkcjonować normalnie, bo wszystko – to samo zło. Jak ukoić smutek nienazwany? Jak poskładać życie rozsypane? Jak odwrócić złych myśli bieg, by znowu m óc życiem cieszyć się i… Czytaj dalej Rozpacz

Dobro i zło

Istnieją dwa bieguny – dobro i zło, ciemność i mrok, radość i smutek, życie i śmierć. Który ważniejszy – pytają wszyscy, który ten "lepszy", który ten "gorszy. I walka trwa pomiędzy nimi, bo jeden o drugim nic nie wie. A przecież każdy z nich potrzebny jest – Jeden bez drugiego istnieć nie może, bo po… Czytaj dalej Dobro i zło

Paulina w krainie róż

Och, jak mi źle i smutno. Pokłóciłam się z matką o moją niezależność. Nie chcę się tu jednak wdawać w szczegóły. Powiem tyle – zrobiło mi się bardzo przykro, że ona mnie ogranicza. I w ogóle wszyscy uważają, że niewidomy =głupi, no, może nie wszyscy, ale, co najgorsze – najbliżsi, I, że niewidomy sobie nie… Czytaj dalej Paulina w krainie róż

Jestem…

Jestem człowiekiem, kobietą lub mężczyzną, Duszą, ciałem, smutkiem, radością, gniewem. Jestem słońcem, co świeci na niebie i oświetla ziemię, i ożywia wszystko, i daje radość. Jestem ludźmi, Bo oni są we mnie, ja w nich również jestem, jestem Wszechświatem. Jestem – wszystkim. To – ja.

Zaległy wpis, czyli moje doświadczenia z mind fulness

Miałam go napisać w zeszły poniedziałek wieczorem, ale nic z tego nie wyszło przez wspomniane w innym wpisie kłopoty z eltenem. Szczerze mówiąc, miałam go zaplanowanego, ale zawsze coś innego wyskakiwało. Zaszło jednak coś, co mnie zmusiło, żeby napisać go w zeszły poniedziałek, a mianowicie – przeczytane artykuły – jeden o dobroczynnym działaniu praktyki medytacji… Czytaj dalej Zaległy wpis, czyli moje doświadczenia z mind fulness

Do słońca

Och! Jakże wspaniałe jesteś! Bo dajesz nam życie, OżywiAsz wszystko i ogrzewasz swoimi promieniami Z miłością… To Ty jesteś początkiem wszystkiego, naszym lekarzem, pocieszycielem, sprawiasz, że trawa się zieleni, że się uśmiechamy. I ty też śmiejesz się do nas z wysoka, patrzysz na nas i dziwisz się, jak my w dole uciekamy od Ciebie, boimy… Czytaj dalej Do słońca

Najważniejsza jest rodzina

Tak myślę. Bo niby kto nam daje ciepło, jak nie rodzina?… Rodzina to przecież pierwsi ludzie, z którymi się stykamy. To zwykle tam stawiamy pierwsze kroki w dziedzinie socjalizacji. I możemy im pomagać, kochać ich… Co z tego, że się kłócimy?… Wszędzie są kłótnie, a, jak by ich nie było, to by było nudno, ale,… Czytaj dalej Najważniejsza jest rodzina

Koronawirus – moja interpretacja nazwy

A więc – do dzieła – koronawirus, jak sama mazwa wskazuje, oznacza ukoronowanie boskości w nas, a to dlatego, że jest to tak inteligentny twór, że atakuje ludzi, którzy są słabi, bo nie dbają o siebie – są zestresowani, przemęczeni pracą itd. Wcześniej o tym pisałam, jacy są – po prostu nie ma dzisiaj ludzi… Czytaj dalej Koronawirus – moja interpretacja nazwy

EltenLink