Jak było w grocie solnej?

Napiszę o tym tak w dużym skrócie, bo, szczerze mówiąc, nie chce mi się pisać, ale jednocześnie chciałabym jednak popełnić ten wpis, żeby upamiętnić to przyjemne poniekąd wydarzenie, żeby był gdzieś ślad, że oto Paulina Biernat była jednak w grocie solnej.:D Poszłam tam z Izą w piątek. Umówiłyśmy się wcześniej, że pójdziemy tam na pieszo… Czytaj dalej Jak było w grocie solnej?

Sen o Ciechocinku i o Ukrainkach

Dzisiaj śniło mi się, że pojechałam na festiwal do Ciechocinka. Na festiwalu były też dwie Ukrainki – matka z córką. Ta dziewczynka była w klasie maturalnej, natomiast ja miałam tyle lat, co realnie. W tym śnie było pokazane, jak matka tej ukraińskiej dziewczynki rozmawiała z moją babcią na temat swojej córki – że ona jest… Czytaj dalej Sen o Ciechocinku i o Ukrainkach

O tym, co robiłam w niedzielę i wczoraj

Niedzielę spędziłam bardzo owocnie. W ogóle wstałam zaraz po dziewiątej i zaczęłam sobie słuchać starego disco polo, bo takie najbardziej lubię. Są to moje dobre wspomnienia z dzieciństwa. Współczesna muzyka tego gatunku nie umywa się do tej z lat 90, no, może jeszcze potem trafiały się jakieś pojedyncze fajne rzeczy, ale większość dzisiejszego disco polo… Czytaj dalej O tym, co robiłam w niedzielę i wczoraj

Przygoda z tiramisu

Chciałabym tu napisać o tym, jak robiłam wczoraj tiramisu pierwszy raz. Wzięłam je z tego przepisu: https://www.winiary.pl/przepisy/klasyczne-tiramisu/ Bardzo się napracowałam. Używałam tłuczka do ubijania kremu, bo nie chciało mi się wyciągać miksera. Ubijałam krem dość długo, bo musiałam sprawdzać ręką, czy nie ma gródek. Ser mascarpone dodawałam natomiast stopniowo, żeby łatwiej mi się ubijało. Finalnie… Czytaj dalej Przygoda z tiramisu

O tym, jak było w Ciechocinku

Witam! Chciałabym wreszcie napisać o swoim wyjeździe do Ciechocinka. Mówię "wreszcie", bo miałam dawno to zrobić, ale ciągle mi coś wyskakiwało. A przecież ten wpis jest dla mnie bardzo ważny, ponieważ dzięki niemu mogę znowu przeżyć wszystko jeszcze raz. Mogę też podzielić się z innymi swoimi pozytywnymi wrażeniami, który wywarł na mnie ten pobyt. Dlaczego… Czytaj dalej O tym, jak było w Ciechocinku

Przepis na naleśniki z piekarnika, które dzisiaj robiłam

Dawno nie pisałam, bo po prostu nie miałam weny. Jak można było przeczytać w moim opisie, wczoraj wróciłam z wyjazdu z Ciechocinka, który trwał 6 dni i, który zaliczam do bardzo udanych mimo tego, że jedzenie nie było za dobre (oprócz śniadań). O tym wyjeździe napiszę szerzej w kolejnym wpisie. A teraz chciałabym podać przepis… Czytaj dalej Przepis na naleśniki z piekarnika, które dzisiaj robiłam

O tym, co robiłam przez niespełna tydzień

I znowu moje obietnice spełzły na niczym. Miałam uzupełniać swojego bloga, ale ciągle nie było mi z nim po drodze. Dziś jednak napiszę, co robiłam przez ten czas, kiedy nie pisałam – oczywiście tak mniej więcej.:D Zacznę od poniedziałku… Otóż tego dnia byłam z mamą i z babcią w cukierni "fit cake", o której tutaj… Czytaj dalej O tym, co robiłam przez niespełna tydzień

Wiosna!

Witam eas wszystkich po dość długiej przerwie. Sczerze mówiąc, miałam ten wpis napisać już bardzo dawno, a, ściślej mówiąc – już tydzień temu, ale coś mi zawsze przeszkadzało – troche nie miałam weny, to znowu jakieś inne sprawy mi wyskakiwały, ale wreszcie postanowiłam, że muszę się za to zabrać, bo uciekną mi te pozytywne wspomnienia.… Czytaj dalej Wiosna!

Wpis głosowy na tematy różne

Poniżej linki: Linki o plastrach: http://eco-natura.sklep.pl/pl/p/Nanoplastry-LifeWave/63 https://lifewave.com/ Link do aukcji z głośnikiem: https://allegro.pl/oferta/glosnik-bluetooth-na-plaze-mobilny-bezprzewodowy-12151160030

I znowu jest tak…

I znowu jest tak, jak zwykle zresztą, że mam coś wrzucić na bloga, że obiecuję wziąć się za jego pisanie, a tu, jak zwykle, wychodzą różne rzeczy po drodze. jest również tak, że niektórzy zniechęcają mnie do tego, żebym tu pisała. Wiem, że ludzie są różni, wiem, że nie powinnam się przejmować, ale to jest… Czytaj dalej I znowu jest tak…

EltenLink