Śniło mi się, że znalazłam się z powrotem w prywatnej szkole muzycznej I. stopnia, do której chodziłam. Odbywały sie tam zajęcia z kształcenia słuchu i to jeszcze w budynku pewnej szkoły zawodowej, w której ona pierwotnie była (przez 2 lata), a potem znajdowała się w przedszkolu, ale to szczegół :D. W tym śnie odbywały się… Czytaj dalej Sen o szkole muzycznej
Do słońca
Och! Jakże wspaniałe jesteś! Bo dajesz nam życie, OżywiAsz wszystko i ogrzewasz swoimi promieniami Z miłością… To Ty jesteś początkiem wszystkiego, naszym lekarzem, pocieszycielem, sprawiasz, że trawa się zieleni, że się uśmiechamy. I ty też śmiejesz się do nas z wysoka, patrzysz na nas i dziwisz się, jak my w dole uciekamy od Ciebie, boimy… Czytaj dalej Do słońca
W. A. Mozart – sonata C-dur kv330 cz.2 i 3
No i nareszcie mogę odpocząć
Tak. Bo sama narzucam sobie dyscyplinę, a dziś był nieco napięty program – no, może nie tak bardzo napięty, ale dużo zajęło mi czasu, żeby przygotować zupę-krem z pieczarek, za którą dawno miałam się zabrać, ale było mi z nią nie po drodze, bo ciągle coś wyskakiwało – a to moje złe samopoczucie, a to… Czytaj dalej No i nareszcie mogę odpocząć
O moim zwapnieniu mózgu i o tym, że wreszcie mogę pisać
Bardzo się z tego cieszę, a już myślałam, że będzie z tym problem, a okazało się, że to wszystko przez moją sklerozę/roztargnienie/brak koncentracji – jak zwał, tak zwał. A było to tak: w poniedziałek odpaliłam sobie eltena, żeby coś napisać i wtedy mój antywirus wykrył mi go jako zagrożenie. Program przestał działać poprawnie, więc go… Czytaj dalej O moim zwapnieniu mózgu i o tym, że wreszcie mogę pisać
Miałam nie pisać, ale…
Jak w tytule. Miałam nie pisać i w ogóle nie wchodzić już na eltena, ale zdarzyła się taka rzecz, która skłoniła mnie do zmiany zdania. Przeczytałam mianowie artykuł o pewnych ziołach – mirra i kadzidło, który dał mi wiele do myślenia. Przypomniał mi on bardzo prostą mądrość życiową, że, jak mawia moja babcia, w przyrodzie… Czytaj dalej Miałam nie pisać, ale…
Koty są u mnie – relaks z Rudolfem – nagranie
Eksperymrntalne ciasteczka, które miały wyjść inne, a wyszły inne, ale zjadliwe
Dziś podaję przepis na moje eksperymentalne ciasteczka. Miały one wyjść kruche, ale wyszło coś pomiędzay pierniczkami a ciastem kruchym. A oto, co zrobiłam. Składniki: 0,5 kg mąki, 4 żółtka, 1 łyżeczka kakao, szczypta cynamonu, szczypta soli, szklanka namoczonych daktyli, 3 łyżki masła, 2 łyżki erytrytolu, 1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia. Przygotowanie: Wszystkie składniki połączyć… Czytaj dalej Eksperymrntalne ciasteczka, które miały wyjść inne, a wyszły inne, ale zjadliwe
Obiecane granie – F. Chopin, nokturn cis-moll
Dzisiejsze sny
Miałam tego nie opisywać, ale to jest silniejsze ode mnie :D. Otóż śniło mi się najpierw, że byłam na działce tam, gdzie obecnie mieszka mój dziadek od strony ojca, bo moja druga babcia zmarła w 2019 r. Konkretnie znajdowałam się za ogrodzeniem, gdzie w realu jest taka mała uliczka. Przechodzi się na drugą jej stronę… Czytaj dalej Dzisiejsze sny